Rejs Przez Całe Mazury. Znam, byłem i polecam. Zresztą żeglowanie zostało mi do dzisiaj ;-) A dlaczego akurat ten obóz ? Przecież obozów żeglarskich jest mnóstwo, szczególnie na Mazurach ?
Bo ważne jest oczywiście, żeby jacht był wygodny i bezpieczny ale dla mnie ma przede wszystkim dobrze i szybko pływać, dlatego do dziś jednym z moich ulubionych jachtów jest Tango Sport, które daje najwięcej frajdy z pływania.
Nie jest tez dla mnie obozem żeglarskim – rejsem obóz, podczas którego więcej czasu spędza się na lądzie, a również byłem na takim, organizowanym przez pewne warszawskie biuro podróży. Na szczęście tydzień szybko minął ...
No i kolejny argument. Tydzień to zdecydowanie za mało na Mazury. Żeby przepłynąć, celowo nie piszę poznać, cały szlak potrzeba przynajmniej dwóch tygodni. Wówczas można zawinąć do najciekawszych portów jak Mikołajki, Sztynort, Węgorzewo, Giżycko czy Ruciane Nida i kilka chociaż dni spędzić w dzikich bindugach.
Dlatego Rejs przez Całe Mazury jest dla mnie idealną propozycją. Po pierwsze to dwa tygodnie, po drugie płynie się tylko w jedną stronę więc można przepłynąć cały szlak Wielkich Jezior Mazurskich, po trzecie można płynąć na moim ulubionym Tangu Sport, a po czwarte są fajni instruktorzy i świetna atmosfera.
Dlatego polecam. Rejs przez Całe Mazury
Nie każdemu psu na imię burek
Czy to na pewno są obozy żeglarskie ? Czy jeśli do stodoły dodamy żagiel to znaczy, że będzie to jacht ? Z przerażeniem obserwuję jak jachty stają się coraz bardziej do mieszkania, a mniej do pływania. I jeśli jeszcze w przypadku starszych panów i doświadczonych życiowo pań jestem w stanie zrozumieć takie udogodnienia jak telewizor plazmowy, dwa prysznice, piekarnik i elektrycznie podnoszony maszt tak na obozie żeglarskim już nie.
Bo ważne jest oczywiście, żeby jacht był wygodny i bezpieczny ale dla mnie ma przede wszystkim dobrze i szybko pływać, dlatego do dziś jednym z moich ulubionych jachtów jest Tango Sport, które daje najwięcej frajdy z pływania.
Jaki procent żagli ?
Nie jest tez dla mnie obozem żeglarskim – rejsem obóz, podczas którego więcej czasu spędza się na lądzie, a również byłem na takim, organizowanym przez pewne warszawskie biuro podróży. Na szczęście tydzień szybko minął ...
Tydzień to za mało na Mazury
No i kolejny argument. Tydzień to zdecydowanie za mało na Mazury. Żeby przepłynąć, celowo nie piszę poznać, cały szlak potrzeba przynajmniej dwóch tygodni. Wówczas można zawinąć do najciekawszych portów jak Mikołajki, Sztynort, Węgorzewo, Giżycko czy Ruciane Nida i kilka chociaż dni spędzić w dzikich bindugach.
Idealny rejs
Dlatego Rejs przez Całe Mazury jest dla mnie idealną propozycją. Po pierwsze to dwa tygodnie, po drugie płynie się tylko w jedną stronę więc można przepłynąć cały szlak Wielkich Jezior Mazurskich, po trzecie można płynąć na moim ulubionym Tangu Sport, a po czwarte są fajni instruktorzy i świetna atmosfera.
Dlatego polecam. Rejs przez Całe Mazury
ej ja tez byłam na PCMie :D tylko ze na fortunie 20costam... dla mnie 2 tygodnie to malo! moglabym poplynac jeszcze raz w odwrotna strone hehe. ale rzeczywiscie PCM to najfajniejszy rejs, wczesniej bylam na innych ale to zupelnie co innego - tylko mikolajki i impreza, a tutaj poznalam prawdziwe zagle <3
OdpowiedzUsuń